Całodobowa dostępność. Konsultacja nawet w 15 minut.

Powrót do artykułów

Najczęstsze przyczyny zwolnień lekarskich jesienią. Poznaj je!

Potrzebujesz recepty, zwolnienia lub konsultacji lekarskiej?

Zamów teraz

Jesień potrafi być porą roku o dwóch obliczach. Z jednej strony zachwyca barwami liści, pierwszymi kasztanami w kieszeni i wieczorami spędzanymi przy kubku gorącej herbaty. Z drugiej jednak bywa czasem, w którym organizm wystawiany jest na wyjątkowe próby. Zmienna pogoda, chłodniejsze poranki i wieczory, wilgoć w powietrzu oraz coraz krótsze dni sprawiają, że odporność spada, a statystyki zwolnień lekarskich rosną w zaskakującym tempie. Wystarczy spojrzeć na dane ZUS, by zobaczyć, że od września do listopada liczba wystawianych L4 jest wyraźnie wyższa niż latem. Nie jest to przypadek. Jesień niesie ze sobą specyficzne choroby i dolegliwości, które sprawiają, że lekarze mają pełne ręce roboty. Poznajmy więc najczęstsze przyczyny zwolnień lekarskich jesienią.

Warto przyjrzeć się temu zjawisku bliżej, nie tylko po to, aby zrozumieć, dlaczego tak wielu pracowników ląduje jesienią w domach zamiast w biurach, ale także by lepiej przygotować się na tę porę roku i może, choć trochę, zminimalizować ryzyko znalezienia się w gronie osób z obowiązkowym odpoczynkiem zapisanym na L4.

Przyczyny zwolnień lekarskich jesienią i infekcje sezonowe – królowa jesiennych zwolnień

Nie da się ukryć, że te główne przyczyny zwolnień lekarskich jesienią i zarazem największym winowajcą jesiennych absencji w pracy są infekcje dróg oddechowych. Grypa, przeziębienia, zapalenia gardła czy oskrzeli: wszystko to zbiera swoje żniwo właśnie w miesiącach, kiedy temperatura zaczyna gwałtownie spadać, a nasz układ odpornościowy jeszcze nie zdążył przyzwyczaić się do nowych warunków. Niby wszyscy wiedzą, że warto ubrać się „na cebulkę”, ale ilu z nas niejednokrotnie złapało zmarznięcie w drodze do pracy tylko dlatego, że poranek był chłodny, a popołudnie zaskakująco ciepłe?

Przeziębienie to z pozoru błaha sprawa, ale w praktyce potrafi wyłączyć z pracy na kilka dni. Gorączka, katar i kaszel sprawiają, że wykonywanie obowiązków zawodowych jest zwyczajnie niemożliwe. Do tego dochodzi ryzyko zarażania współpracowników. I tu właśnie pojawia się rola zwolnienia lekarskiego. Z jednej strony pozwala pracownikowi wrócić do zdrowia w spokojnych warunkach domowych, z drugiej chroni resztę zespołu przed „efektem domina”.

Jesień to także czas, w którym pojawia się grypa sezonowa. To już nie drobna infekcja, a poważna choroba wirusowa, która może prowadzić do groźnych powikłań. Osłabienie, bóle mięśni, wysoka gorączka to objawy, które skutecznie unieruchamiają nawet najbardziej odpornych pracowników. Dlatego właśnie w sezonie grypowym rośnie liczba e-zwolnień i tradycyjnych L4. Czasem wystarczy kilka dni odpoczynku, a czasem potrzebne jest nawet tygodniowe leczenie.

Problemy ze zdrowiem psychicznym i jesienna chandra

Jesień ma również ogromny wpływ na nasze samopoczucie psychiczne. Coraz krótsze dni i brak światła słonecznego sprawiają, że wiele osób doświadcza spadku nastroju, rozdrażnienia, a nawet objawów depresyjnych. Mówimy wtedy o tzw. sezonowej depresji, czyli zaburzeniu afektywnym sezonowym SAD. Choć może się wydawać, że to pojęcie przesadzone, badania jasno pokazują, że liczba osób zmagających się z obniżonym nastrojem rośnie właśnie jesienią.

Niektórzy pracownicy decydują się wtedy na wizytę u lekarza psychiatry lub psychologa. Ci, jeśli uznają, że stan pacjenta uniemożliwia efektywną pracę wystawiają zwolnienie lekarskie. Jesień to czas, w którym szczególnie osoby pracujące pod dużą presją i stresem mogą odczuwać nasilone objawy wypalenia zawodowego. Zmęczenie psychiczne bywa równie wyniszczające jak choroba fizyczna i lekarze coraz częściej podkreślają, że czasowe wyłączenie z obowiązków może być w takich sytuacjach niezbędne.

Przyczyny zwolnień lekarskich jesienią to właśnie jesienna chandra. Choć brzmi lekko i niegroźnie, w praktyce potrafi prowadzić do poważnych kryzysów. Jeśli do obniżonego nastroju dołożymy przewlekły brak snu, stres i osłabienie organizmu, mamy gotowy przepis na dłuższą absencję w pracy. Nic więc dziwnego, że jesień to okres, kiedy rośnie liczba zwolnień lekarskich wystawianych z powodu problemów psychicznych i to nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach Europy.

Przyczyny zwolnień lekarskich jesienią: nasilenie chorób przewlekłych

Jesień to także moment, w którym zaostrzają się objawy wielu chorób przewlekłych. Astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc czy choroby serca: wszystkie te dolegliwości reagują na zmianę temperatury, wilgotności i ciśnienia atmosferycznego. Osoby cierpiące na nadciśnienie często zauważają, że jesienią ich wyniki stają się mniej stabilne, co wymaga większej kontroli lekarskiej, a czasem również zwolnienia z pracy.

Dla osób z problemami reumatologicznymi jesień to szczególnie trudny czas. Chłodne i wilgotne powietrze sprzyja nasileniu bólu stawów, ogranicza ruchomość i wpływa na ogólne samopoczucie. W takich przypadkach L4 nie jest kaprysem, lecz realną potrzebą. Organizm po prostu domaga się odpoczynku. Nie można też zapominać o chorobach przewodu pokarmowego, które często nasilają się jesienią, gdy dieta staje się cięższa, a styl życia mniej aktywny. Problemy żołądkowe, wrzody czy refluks to dolegliwości, które potrafią skutecznie odebrać energię i zmusić do pozostania w domu.

Jesienne wypadki i urazy

Choć rzadziej się o tym mówi, jesień to także czas zwiększonej liczby urazów i kontuzji. Śliskie chodniki, mokre liście i pierwsze przymrozki sprawiają, że nietrudno o poślizgnięcie się i złamanie ręki czy skręcenie kostki. Wypadki komunikacyjne także zdarzają się częściej w miesiącach jesiennych, kiedy widoczność na drogach jest gorsza, a warunki pogodowe mniej sprzyjające.

Takie sytuacje również przekładają się na zwolnienia lekarskie, często znacznie dłuższe niż w przypadku przeziębienia czy grypy. W końcu złamana kość wymaga czasu na zrośnięcie się, a skręcona noga na rehabilitację. Jesień, choć malownicza, bywa więc zdradliwa i pełna pułapek, które nierzadko kończą się kilkutygodniową absencją w pracy.

Jesień jako wyzwanie dla zdrowia i pracy

Analizując wszystkie te czynniki, można dojść do wniosku, że jesień jest prawdziwym testem dla naszego organizmu. Infekcje, pogorszenie zdrowia psychicznego, zaostrzenia chorób przewlekłych i zwiększone ryzyko urazów: to wszystko razem tworzy mieszankę, która sprawia, że liczba zwolnień lekarskich rośnie jak na drożdżach.

Nie oznacza to jednak, że jesteśmy całkowicie bezradni. Warto przygotować się na ten okres, dbać o odporność, sięgać po szczepienia ochronne, starać się wychodzić na świeże powietrze nawet wtedy, gdy aura nie zachęca. Jesień może być piękna i zdrowa, jeśli podejdziemy do niej świadomie. Ale warto też pamiętać, że zwolnienie lekarskie nie jest porażką. To narzędzie, które ma służyć powrotowi do zdrowia. Niezależnie od tego, czy dotyczy nas przeziębienie, problem ze stawami, czy wypalenie zawodowe, odpoczynek bywa najlepszą formą leczenia.