Całodobowa dostępność. Konsultacja nawet w 15 minut.

Ebola – skąd się bierze, jakie są jej objawy i leczenie?

Aneta Wiśniewska
Autor: Aneta Wiśniewska
Utworzono: 7 kwietnia 2024 7 kwietnia 2024
Zmodyfikowano: 7 września 2024 7 września 2024

Potrzebujesz recepty, zwolnienia lub konsultacji lekarskiej?

Zamów teraz

Już sama nazwa wirusa budzi lęk i wywołuje skojarzenia z obrazami osób w kombinezonach ochronnych oraz z dramatycznymi wiadomościami z odległych zakątków świata. Choć dla wielu z nas to egzotyczna choroba, której występowanie wydaje się odległe, warto przyjrzeć się bliżej, czym właściwie jest ebola, skąd się bierze i jak wpływa na nasz organizm. Jakie są jej objawy i, co najważniejsze, czy istnieje skuteczne leczenie?

Skąd wzięła się ebola?

Pierwsze przypadki wirusa zarejestrowano w 1976 roku, w dwóch odległych lokalizacjach: w Sudanie i w Zairze (obecna Demokratyczna Republika Konga). Co ciekawe, nazwa wirusa pochodzi od rzeki Ebola, która przepływa przez teren, gdzie doszło do jednego z pierwszych wybuchów epidemii. Od tamtego czasu ebola pojawia się sporadycznie, głównie na obszarach Afryki Subsaharyjskiej, gdzie wywołuje lokalne epidemie, nierzadko przekształcające się w kryzysy zdrowotne o międzynarodowym zasięgu.

 

Wirus należy do rodziny wirusów Filoviridae, a jego najbardziej śmiercionośną odmianą jest Ebola Zaire. Wirus ten występuje naturalnie u dzikich zwierząt, takich jak nietoperze owocożerne, które są uważane za główny rezerwuar wirusa. Zarażenie człowieka wirusem eboli następuje poprzez kontakt z zainfekowanymi zwierzętami, zazwyczaj poprzez krew, wydzieliny lub organy. Często zainfekowani są łowcy dzikiej zwierzyny lub osoby mające bliski kontakt z chorymi zwierzętami. Jednak najgroźniejsze dla człowieka jest to, że wirus bardzo łatwo przenosi się między ludźmi, co przyczynia się do szybkiego rozprzestrzeniania się choroby.

Jakie są objawy eboli?

Objawy eboli nie pojawiają się natychmiast po zakażeniu. Okres inkubacji, czyli czas od momentu kontaktu z wirusem do pojawienia się pierwszych objawów, trwa zazwyczaj od 2 do 21 dni. To powoduje, że osoba zakażona może przez długi czas nie być świadoma, że jest nosicielem wirusa i nieświadomie zarażać innych.

 

Pierwsze objawy eboli są nieco mylące, ponieważ przypominają symptomy innych chorób, takich jak grypa czy malaria. Pojawia się nagła gorączka, silne bóle głowy, bóle mięśni i osłabienie. Towarzyszą temu bóle brzucha, biegunka i wymioty. To, co jednak odróżnia ebolę od innych chorób, to gwałtowne nasilenie objawów i pojawienie się krwotoków – zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Krwawienia mogą występować z nosa, dziąseł, a także w wyniku mikroskopijnych pęknięć naczyń krwionośnych w narządach wewnętrznych. Wirus eboli dosłownie niszczy organizm od wewnątrz, powodując uszkodzenia narządów, a ostatecznie prowadząc do śmierci pacjenta.

 

To właśnie ta faza choroby wywołuje najwięcej obaw. Ebola jest znana z tego, że powoduje tzw. zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego, który prowadzi do upośledzenia procesu krzepnięcia krwi. Zakażony organizm jest coraz słabszy, a wirus rozprzestrzenia się na kolejne organy, doprowadzając do ich niewydolności. Śmiertelność w przypadku wirusa Ebola Zaire sięga nawet 90%, co czyni tę chorobę jedną z najgroźniejszych na świecie.

Jak można leczyć wirusa?

Leczenie eboli to prawdziwe wyzwanie dla medycyny. Przez wiele lat nie istniał żaden skuteczny lek przeciwwirusowy ani szczepionka. Sprawiało to, że jedynym sposobem na walkę z epidemią były surowe środki izolacyjne i wsparcie objawowe. Leczenie pacjentów z ebolą polegało głównie na wspomaganiu funkcji życiowych – nawadnianiu, leczeniu infekcji wtórnych oraz podawaniu leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych.

 

Dopiero w ostatnich latach nastąpił przełom w walce z wirusem Ebola. W 2019 roku zatwierdzono szczepionkę przeciwko eboli – Ervebo. Jest to szczepionka rekombinowana, która wykazała wysoką skuteczność w zapobieganiu zakażeniu, zwłaszcza w przypadku osób narażonych na kontakt z wirusem. Szczepienie stało się jednym z kluczowych narzędzi w walce z wybuchami epidemii, zwłaszcza w Afryce Zachodniej.

 

Ponadto, opracowano leki, które mogą pomóc w zwalczaniu wirusa u osób już zakażonych. Leki przeciwwirusowe, takie jak remdesivir czy ZMapp, były testowane w trakcie ostatnich epidemii i wykazały pewną skuteczność. Niemniej jednak, dostępność tych terapii jest ograniczona, a leczenie wciąż wymaga skomplikowanej opieki szpitalnej w odpowiednio wyposażonych placówkach.

Jak można zapobiegać zakażeniu?

Zapobieganie zakażeniu wirusem opiera się na kilku kluczowych zasadach, które obejmują zarówno indywidualne działania, jak i systemowe środki zdrowia publicznego. Kluczowe jest unikanie kontaktu z dzikimi zwierzętami, które mogą być nosicielami wirusa, zwłaszcza nietoperzami i małpami. Na terenach, gdzie wirus występuje endemicznie, ważne jest także unikanie spożywania mięsa dzikich zwierząt.

 

W przypadku osób mających kontakt z osobami zarażonymi, niezwykle istotne jest przestrzeganie ścisłych procedur bezpieczeństwa – noszenie odpowiednich środków ochrony osobistej, takich jak maski, rękawice i kombinezony, a także regularne mycie rąk i dezynfekcja. Środki zdrowia publicznego koncentrują się na szybkim wykrywaniu ognisk choroby i natychmiastowym izolowaniu zakażonych osób, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Współczesna technologia pozwala na monitorowanie epidemii w czasie rzeczywistym, co jest kluczowe dla szybkiej reakcji i minimalizowania ofiar.

Co nas czeka w przyszłości?

Choć wirus wciąż budzi strach, rozwój szczepionek i leków przeciwwirusowych daje nadzieję na lepsze kontrolowanie epidemii w przyszłości. Wciąż jednak przed nami długa droga, zanim będziemy mogli mówić o pełnym opanowaniu wirusa. Każda nowa epidemia przypomina nam, jak niewiele wiemy o niektórych chorobach i jak wielkie wyzwania stawiają one przed globalnym systemem zdrowia publicznego.

 

Jedno jest pewne – ebola pozostaje zagrożeniem, które nie zniknie tak łatwo, dlatego kluczowe jest dalsze badanie wirusa, rozwój nowych terapii i skuteczne działania profilaktyczne. Tylko dzięki globalnej współpracy będziemy w stanie stawić czoła tej groźnej chorobie i zminimalizować jej skutki na świecie.