Całodobowa dostępność. Konsultacja nawet w 15 minut.

Czego nie robić i czego unikać mając cukrzycę?

Aneta Wiśniewska
Autor: Aneta Wiśniewska
Utworzono: 15 kwietnia 2025 15 kwietnia 2025

Potrzebujesz recepty, zwolnienia lub konsultacji lekarskiej?

Zamów teraz

Mówi się, że życie z cukrzycą to nie wyrok, tylko nowy rozdział. Z tym że rozdział ten pisany jest już trochę innym alfabetem: ostrożniejszym, bardziej świadomym i, co tu dużo mówić, pełnym codziennych decyzji. Bo cukrzyca, chociaż może brzmieć jak tajemnicze hasło z podręcznika medycyny, to jednak dla milionów ludzi na całym świecie oznacza bardzo realną codzienność. Codzienność, w której z pozoru niewinne gesty, np. sięgnięcie po sok pomarańczowy czy odpuszczenie wieczornego spaceru, mogą mieć realne konsekwencje. W tym wszystkim jednak najważniejsze jest zrozumienie, że cukrzyca nie zabiera życia. Ona po prostu wymaga, by je odrobinę inaczej prowadzić. Zaraz obok zaleceń i tego co wypada, warto mieć również świadomość tego, czego nie robić mając cukrzycę.

 

Nie chodzi o to, by zamknąć się w szklanym kloszu i z obawy przed wszystkim, co niewskazane, zrezygnować z radości. Chodzi raczej o wyczulenie i o codzienną równowagę. Właśnie dlatego warto wiedzieć, czego z cukrzycą lepiej nie robić i co omijać szerokim łukiem, nie po to, by się ograniczać, ale po to, by móc żyć jak najpełniej.

Czego nie robić mając cukrzycę? Nie igraj z dietą

Jedną z pierwszych rzeczy, która pojawia się na myśl w kontekście cukrzycy, jest dieta. Ale nie chodzi tu o restrykcyjny reżim, który sprawia, że życie przypomina niekończące się liczenie kalorii i gramów węglowodanów. To bardziej kwestia świadomości i pewnego rodzaju przyjaźni z własnym ciałem. Tymczasem wielu pacjentów, zwłaszcza na początku diagnozy, wpada w pułapkę zbyt zdrowego z pozoru odżywiania, które wcale zdrowe nie jest. Jogurty light pełne cukru, produkty „bez cukru”, które nadrabiają go słodzikami o dziwnych nazwach, a do tego przekąski, które tylko udają dietetyczne.

 

Unikanie tych pułapek wymaga nie tylko czytania etykiet, ale i zrozumienia, jak różne produkty wpływają na glikemię. Czasem jedna pozornie niewinna kromka białego chleba może podnieść poziom cukru szybciej niż cała tabliczka czekolady. Kluczem nie jest więc obsesyjne unikanie wszystkiego, co pyszne, ale szukanie mądrych zamienników i obserwowanie własnego organizmu. Ostatecznie, to właśnie codzienne wybory budują cały obraz stanu zdrowia.

Nie omijaj posiłków: cukrzyca nie lubi niespodzianek

Cukrzyca nie znosi chaosu. Lubi, kiedy wszystko dzieje się w określonym rytmie. Kiedy dostaje jeść wtedy, gdy się tego spodziewa, a poziom jest w miarę stabilny. Tymczasem jedną z częstszych pomyłek, jakie popełniają osoby z cukrzycą, szczególnie w biegu życia codziennego, jest pomijanie posiłków. Śniadanie wypite w pośpiechu, obiad odłożony na później, a kolacja zupełnie zapomniana. To prosta droga do niestabilnej glikemii, osłabienia, drażliwości, a czasem nawet omdlenia.

 

Ciało potrzebuje regularności. Posiłki, niezbyt duże, ale zbilansowane, pomagają utrzymać poziom glukozy w ryzach i nie pozwalają, by insulina – czy to naturalna, czy dostarczana z zewnątrz – działała w próżni. Jedzenie w stałych porach to coś więcej niż dobre przyzwyczajenie – to realna tarcza ochronna przed skokami i spadkami cukru, które mogą wywołać spustoszenie w organizmie.

Nie ignoruj sygnałów: ciało woła jeszcze zanim krzyknie glukometr

Każde ciało osoby z cukrzycą mówi swoim własnym językiem. Jedni czują drżenie rąk przy lekkim spadku cukru, inni zaczynają się pocić, jeszcze inni mają mgłę przed oczami. Te sygnały są jak ciche ostrzeżenia. Są subtelne, ale ważne. I właśnie dlatego tak niebezpieczne jest ich ignorowanie.

 

Wielu ludzi, szczególnie tych z dłuższym stażem choroby, z czasem przestaje zwracać uwagę na te sygnały. Przyzwyczajają się do trochę za niskiego lub lekko za wysokiego cukru. Bagatelizują symptomy, usprawiedliwiając je zmęczeniem, stresem czy pogodą. A przecież to właśnie organizm pierwszy wie, że coś się dzieje. Nie słuchać go, to jak prowadzić samochód bez patrzenia na wskaźniki. Może się uda… ale w którymś momencie silnik się zatrze.

Czego nie robić mając cukrzycę? Nie rezygnować z ruchu, bo bez niego wszystko jest trudniejsze

Sport i aktywność fizyczna to temat, który niektórych przyprawia o ból głowy. Bo przecież nie każdy ma ochotę na siłownię, bieganie czy rowerowe wyprawy. Ale ruch w przypadku cukrzycy to nie kwestia sportowego trybu życia. To wręcz fundament równowagi metabolicznej.

 

Nie chodzi o maratony ani karnet na fitness. Wystarczy regularny spacer, kilka prostych ćwiczeń w domu, może joga albo taniec w kuchni do ulubionej muzyki. Najważniejsze, by ruszyć ciało, by mięśnie pracowały i pomagały w spalaniu glukozy. Unikanie aktywności fizycznej to jak odmawianie sobie jednego z najskuteczniejszych i najnaturalniejszych leków, jakie można dostać zupełnie za darmo.

Nie odkładaj wizyt i nie zapominać o badaniach

Cukrzyca wymaga stałej kontroli. A to oznacza nie tylko codzienne pomiary cukru, ale też regularne badania laboratoryjne, wizyty u diabetologa, kontrolę wzroku, stóp, nerek. Unikanie tych wizyt lub ich odwlekanie to niestety częsty błąd. Czasem ze strachu, czasem z braku czasu, czasem z przeświadczenia, że wszystko jest w porządku. Problem w tym, że powikłania cukrzycowe nie zawsze dają znać od razu. One często rozwijają się po cichu, latami, a gdy już się ujawniają bywa za późno na cofnięcie skutków.

 

Dlatego właśnie tak ważne jest trzymanie ręki na pulsie. Nawet wtedy, gdy czujemy się dobrze. Bo dobry stan zdrowia dziś nie gwarantuje, że będzie tak samo jutro. Ale regularna opieka medyczna może temu zapobiec.

Czego nie robić mając cukrzycę? Nie traktuj cukrzycy jak wroga!

Na koniec coś, co może wydawać się najmniej oczywiste, a zarazem najważniejsze. Czego nie robić mając cukrzycę? Otóż nie warto traktować jej jak osobistego przeciwnika. To nie wróg, który chce zepsuć nam życie. To raczej współlokator, który nagle się wprowadził i nie zamierza się wyprowadzać. Można się na niego złościć, można udawać, że go nie ma, ale najlepiej po prostu nauczyć się z nim żyć. Dobrze jest znaleźć sposób na kompromisy, gdyż życie z cukrzycą także może być pełne, bogate i piękne. Ale wymaga jednego: świadomej obecności. I to właśnie ona chroni najlepiej. Nie przed samą chorobą, ale przed jej konsekwencjami. A tych naprawdę warto unikać.